Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarzeŚwietne podejście Martini555 :) Sam mam Ducati, ale nie uważam żeby japońce były bezpłciowe i nudne, zresztą sam do swojej włoszki zamierzam dokupić coś japońskiego i nie uważam że top "zbrodnia", "świętokradztwo" itp Chcę gixxa 1000 bo zakochałem się w tym jak jezdzi i w pozycji za kierą. Żadne ducati które zapiernicza tak jak gixx nie ma tak wygodnej pozycji. kropka
OdpowiedzKrencik przejedź się 1098, a potem pogadamy :-)))... Co do wygody z jazdy, trzeba sobie kupić 2 motocykle- jeden extreme, ale napewno nie gumowego jamnika z japonii, bez hamownii, a drugi dla wygód... ale każdy rozum swój ma i robi wg. własnego uznania, ja na szczęście pożegnałem japonię już parę lat temu, a te co testuję od czasu do czasu wywołują u mnie odruch wymiotny i ciągle mam wrażenie że żółtki mają coś wspólnego z inną nacją tak hołubioną przez nasz media, bo próbują ludziom wciskać kit, i do tego jeszcze każą sobie za to płacić... Będę się ciągle powtarzał, ale japońce robili fajne motocykle do NR 750 włącznie, potem to już pokemony...brakuje w nich tego czegoś nieuchwytnego, czego nie da się ani pomierzyć na hamowni, ani w testach w których zawsze wygrywa motocykl tego producenta, który da więcej na tacę reklamy... Jak chcesz japonię z ikrą/ niepowtarzalną kup se OW1/RC 30-45... Pozdr.J-999
OdpowiedzMialem przyjemnosc jazdy i 10 na full termi i 11 i są to bardzo fajne motocykle, ale nie tak szybkie jak K6. Poza tym koszt zakupu Ducata i Japonii z tego samego roku to dwa swiaty. Serwis (np sprzegło,) tez jest wyzszy. Co do wlasnosci jezdnych na torze się nie wypowiem o japonii, ale swoim 100 konnym 748 ganialem sie spokojnie z litrami na lublinenring, natomiast 10 bez literki R na koncu na prawdziwy tor sie nie nadaje. Wystarczy spojrzec na 1098 Royala - z jakiegos powodu przesiadł sie na K10 prawda?. Żeby jezdzic ducati musisz miec kasę i tyle. poza tym Ducati nie za bardzo lubi latanie na kole a ja bardzo :D Dla mnie idealem byłoby:748 dla Żony, Gixx 1000 dla mnie i multi 1200s dla dwojga :D
OdpowiedzDlatego , zawsze wszystkim dookoła tłumaczę, najpierw trzeba się zastanowić do czego ma być motocykl, i czy aby napewno Ducati... Po prostu swym gustem, sposobem patrzenia na jazdę, nie trafiłeś w odpowiedni motocykl, w tym wypadku w Ducati i tyle... Wyjście jest jedno, szukanie K5- K6..Pozdr. J-999
OdpowiedzNie do końca się z Tobą zgodzę. Czy aby na pewno Ducati? Tak!! Ten wygląd, ten dźwięk, suche sprzęgło, prowadzenie w zakręcie - tego nie daje żaden inny motocykl i dlatego Ducati musi zostać. Na pewno go nie sprzedam żeby kupic K6. Co to to nie. Wolę jeździć mniej i miec ducati, niz miec tylko japonię i latac nią duzo i na gumie :D za to nienawidzę piętnowania przez Ducatistów wszystkiego co z japonii. Jest wiele japońskich motocykli które dają wiele radości z jazdy. Tylko o to mi chodziło
OdpowiedzNienawiść jest grzechem, niezależnie czy w coś wierzysz, czy nie... Pamiętaj, że nie każdemu się podoba to co innemu, mi przestały japońce się podobać tak jak wcześniej zaznaczyłem, na NR 750- dla mnie po tym to reszta g....no i tyle...I to jest moje zdanie, Twoje jest inne OK..., ale to Twoje zdanie... Moje jest jakie jest...a czy zaraz nienawidzę japońców oj co to to nie... Pozdr. J-999 Ja już kończę bo trochę to nie na temat...
Odpowiedz